Orgia dla wzroku, czyli Retina Display Samsunga dla tabletów

Gdy Steve Jobs wystrojony w swój w zwyczajowy czarny golf i sprane jeansy zapowiadał Retina Display dla iPhone 4, świat techniczny oszalał. Cóż za jakość obrazu! Co za ostrość! Najważniejsze jednak było to, że Apple stwierdziło, że to koniec – większa rozdzielczość niż 326 ppi (pikseli na cal) jest zbyteczna, bo ludzkie oko nie zobaczy już różnicy.

Niestety, Retina Display dotychczas był wykorzystywany na małych ekranach, bo do ok. 3,5″. Teraz jednak do gry wkracza Samsung i zapowiada on 10,1″ ekrany dla tabletów, które będą zdolne do  wyświetlenia obrazu w niemal niedorzecznej rozdziałce 2560×1600. Dla porównania – monitor, którego używam na co dzień ma przekątną 22″ i natywnie wyświetla on obraz w rozdz. „zaledwie” 1680×1050. Różnica jest więc ogromna – nowe ekrany Samsunga chwalą się gęstością 300 ppi. Jak widać, tej technologii jeszcze ciut brakuje do apple’owskiego Retina Display, ale i tablety trzymamy nieco dalej od oczu, niż telefony. Różnica nie powinna więc być zbytnio widoczna.

Opisywana tutaj technologia jest kolejnym krokiem rozwoju PenTile RGBW, dzięki której ekran smartfona Nexus One mógł pochwalić się gęstością obrazu na poziomie 254 ppi.

Teraz powstaje pytanie. Czy Samsung odsprzeda tę technologię Apple? AMOLED był wykorzystywany tylko w produktach „S”, ale wiadomo, że to właśnie Jabłko jest największym partnerem firmy jeżeli chodzi o segment tabletowy. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie zatargi prawne z ekipą Steve’a Jobsa oraz rosnącą wiarę Samsunga w serię Galaxy Tab, to być może i nowe wyświetlacze pozostaną kartą trzymaną przez Koreańczyków ściśle przy sercu. Szczerze mówiąc aż jestem ciekaw, jak ta sytuacja się rozwiąże.