Prezes BlackBerry, John Chan, potwierdził, że w 2016 roku pojawią się dwa telefony tej firmy – jeden z klawiaturą, drugi z ekranem dotykowym. Mają być to urządzenia ze średniej półki cenowej.
Kilka dni temu BlackBerry ujawniło wyniki na czwarty kwartał poprzedniego roku finansowego. W wielkim skrócie ujmując – nie jest dobrze. Firma wygenerowała zyski na poziomie 464 milionów dolarów, czyli o 30% mniej niż w przypadku analogicznego kwartału w roku ubiegłym, kiedy zysk ten wynosił 660 milionów. Analitycy przewidywali dużo większe dochody, które miały utrzymać się na poziomie 563 milionów dolarów. W rozliczeniu całorocznym przychody stopniały z 3,34 na 2,16 miliarda dolarów. Najgorzej ma się dział zajmujący się produkcją smartfonów. Z rozliczenia BlackBerry wynika, że w IV kwartale sprzedało się około 600 tysięcy egzemplarzy telefonów tej firmy.
Użytkowników nie zachęcił też Priv. Ale firma nie poddaje się. W wywiadzie udzielonym The National John Chen potwierdził, że w 2016 roku pojawią się jeszcze dwa telefony z logiem BlackBerry, jeden z klawiaturą, drugi z ekranem dotykowym. Będą to urządzenia ze średniej półki. Stwierdził również, że wydanie Priv było błędem. Według Chana pierwszy telefon BlackBerry z Androidem był po prostu za drogi dla użytkowników. Nie powinien więc kosztować 700 dolarów, a 400. Chan zapowiedział też, iż jego firma ma zamiar w tym roku wspierać BlackBerry 10, jednak nie wydadzą żadnych nowych sprzętów opartych o swój system operacyjny. Mają za to zamiar zapewnić maksymalne bezpieczeństwo użytkownikom swoich nowych telefonów, które będą działały w oparciu o Androida. Czyżby zatem plotki o porzuceniu przez kanadyjskiego producenta linii smartfonów miały okazać się nieprawdziwe?
Źródło: AndroidAuthority