Google Play dotknięty plagą „One Click Billing Fraud”

 

Obojętnie co by nie powiedzieć o Apple w kwestii jego sprzętu i oprogramowania, jednemu nie można zaprzeczyć – stworzeniu tak zamkniętego ekosystemu jakim jest iOS. Nie można przy tym przyrównać z tym praktycznie żadnego innego OS, nawet Google Android.

Przeczytaj koniecznie >> Apple prezentuje nowego iPada. Po prostu… Nowego iPada!

 Loading ...

Tak szczelnie zamknięty system jakim jest iOS niesie ze sobą sporo restrykcji, jednak z drugiej strony jest w mniejszym stopniu narażony na ingerencję choćby ze strony oprogramowania szpiegującego, tzw. malware. Dlatego też w jakimś topniu system ten jest chroniony przed zjawiskami typu „One Click Billing Fraud„.

Samo pojęcie „Click Billing”, w dużym skrócie, oznacza działania polegające na wprowadzaniu wraz z aplikacjami swoistych „dodatków” w postaci wyskakujących reklam. Każde kliknięcie (nawet niechciane) w takie”przypadkowo” pojawiające się okienko w ramach działającej właściwej aplikacji powoduje zliczanie tychże kliknięć i generowanie z tego tytułu zysków dla firm reklamowych. Dla użytkownika, to co dzieje się poza aplikacją jest mało istotne, bo to kwestia umów pomiędzy Google a zleceniodawcami reklam. Ważne natomiast jest to, że reklamy są najzwyczajniej nachalne, momentami wydatnie utrudniają korzystanie z właściwej aplikacji.  Znacznie niebezpieczniejsze jest coraz powszechniejsze zjawisko „One Click Billing Fraud”.

Jak donoszą najświeższe badania przeprowadzone przez firmę Symantec, ponad 200 aplikacji dla Androida zostało zaprojektowanych tylko w jednym celu – aby przynosić zyski z reklam. Większość z nich śledzi użytkowników pod kątem przeglądania stron z zawartościami dla osób dorosłych. Zgodnie z zasadami (jeśli możemy tu użyć takiego określenia) działań „One Click Billing Fraud”, jest przenoszenie użytkownika do stron z zawartością np. pornograficzną zanim poinformuje się go, że właśnie wyraził na takie przeniesienie zgodę i zaakceptował naliczoną z tego tytułu opłatę rejestracyjną.

Jako użytkownikom aplikacji powinniśmy zwracać zatem szczególną uwagę na to, co pojawia się na ekranie naszego tabletu. Pozostaje przy tym mieć nadzieję, że Google jak najszybciej pozbędzie się ze sklepu tego typu aplikacji.

Maciej Rosiński: Jestem miłośnikiem gadżetów i nowoczesnych technologii, fanem Xiaomi i MIUI. Lubię język polski i choć nie jestem absolwentem dziennikarstwa, staram się poprawnie wysławiać i pisać po polsku, a piętnować wszelkie przejawy niepoprawności językowej. Od kilkunastu lat udzielam się w dziennikarstwie, od kilku, jako "naczelny recenzent" ;) portalu Tablety.pl.
Powiązane wpisy
Disqus Comments Loading...

W serwisie wykorzystywane są pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody użytkownika oraz do zbierania informacji statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki.