Tony Fadell – obecny prezes Nest ujawnił w wywiadzie dla Bloomberga, że Steve Jobs był bliski rozpoczęcia prac nad samochodem Apple Car. To się jednak nie wydarzyło i wtedy wygrał iPhone.
Tony Fadell – prezes Nest (które obecnie należy do Alphabet Inc., czyli byłego Google) i jeden z przyjaciół Steve’a Jobsa przekazał, że nieżyjący CEO Apple już kilka lat temu rozważał rozpoczęcie prac nad samochodem Apple Car. Takie prace mogły rozpocząć się już w 2008 roku. Fadell ujawnił, że Jobs często wspominał o tym projekcie w trakcie spacerów. Mówił m.in. o konkretnym paliwie czy kształcie deski rozdzielczej. Niestety, projekt ten w końcu przegrał z iPhone’em, na którym postanowił skupić się Steve Jobs. Poza tym opracowanie auta byłoby bardzo kosztowne.
Obecnie Apple ma znacznie więcej pieniędzy niż za czasów Jobsa i może sobie spokojnie pozwolić na prace związane opracowywaniem własnego auta, co podobno się dzieje. Przez ostatnie miesiące firma z Cupertino zatrudniła wielu specjalistów z branży motoryzacyjnej, w tym byłych pracowników Tesli. Samochód Apple opracowywany jest w ramach tajemniczego projektu ukrywającego się za nazwą Titan. Jest bardzo możliwe, że auto Apple pojawi się na ulicach w 2019 lub 2020 roku, ale jego szczegóły nie są znane, gdyż samochód rozwijany jest w tajemnicy.
źródło: bloomberg