Analitycy z Korei Południowej przewidują, że Samsung zaliczy w trzecim kwartale tego roku wyniki gorsze od zakładanych – i to pomimo premiery Galaxy S6 edge+ i Galaxy Note 5. To właśnie niezadowalające zainteresowanie smartfonami z półki premium ma być główną przyczyną finansowych rozczarowań koreańskiej firmy.
Jeśli zawierzyć uśrednionym szacunkom z 22 domów maklerskich, Samsung do 17 września wygenerował 6,61 tryliona wonów zysku operacyjnego. Jeszcze w lipcu oczekiwano, że wynik ten nieznacznie przekroczy 7 trylionów wonów. Wpływy z kwartalnej sprzedaży mają wynieść 50,17 tryliona wonów, co powinno przynieść zysk netto na poziomie 5,4 tryliona wonów.
W tej ostatniej kategorii wynik będzie więc nieco niższy niż w poprzednich kwartałach. Nie pomogła premiera Samsunga Galaxy S6 edge+ i Galaxy Note 5, choć koreańska firma rozesłała do sklepów więcej sztuk swoich smartfonów niż we wcześniejszych trzymiesięcznych okresach bieżącego roku. Sam oddział odpowiedzialny za telefony przyniesie wg analityków Yunata Securities 2 tryliony wonów zysku operacyjnego, 12 proc. mniej niż wynikało to z wcześniejszych przewidywań.
Niezadowalające wyniki finansowe Samsunga mają brać się z faktu, że niższym powodzeniem od zakładanego cieszą się smartfony z półki premium. To na ich sprzedaży firma może zarobić najwięcej i to ich dyspozycja siłą rzeczy odbija się najbardziej na kwartalnych rezultatach spółki. Znacznie lepiej radzą sobie urządzenia budżetowe (stąd lepsze wyniki dostaw), ale w ich przypadku nie ma aż tak dużej przebitki cenowej, która pozwoliłaby skuteczniej podreperować finanse Samsunga.
Pozostaje też kwestia rywalizacji o udziały w rynku. W kategorii najbardziej zaawansowanych technologicznie smartfonów Samsung toczy nieustająco zacięty bój z Apple, natomiast na drugim krańcu, czyli tańszych urządzeń, konkurencja wciąż się zaostrza z uwagi na wzrastającą aktywność mniej renomowanych firm.
Źródło: Androidauthority