Recenzja etui Thule Gauntlet dla iPada Mini

Pokrowiec jest często jednym z pierwszych, jeśli nie nawet jedynym akcesorium, które decydujemy się zakupić dla tabletu. Na rynku jest wiele różnych modeli, jednak ciężko jest znaleźć idealny. Jak sprawdziła się propozycja szwedzkiej firmy Thule dla iPada Mini? Zapraszam!

Byłem zaskoczony jak dowiedziałem się, że w moje ręce trafi produkt Thule dedykowany właśnie do tabletu. Firma do tej pory kojarzyła mi się z motoryzacją, sam mam w garażu kilka ich produktów. Testowane etui kosztuje teraz około 150 zł, jest to całkiem spora kwota – pozwala mi to mieć co do niego wysokie wymagania. Pierwsze wrażenia po odpakowaniu były raczej negatywne, plastik zastosowany do mocowania iPada wewnątrz nie wzbudził mojego zaufania, wydawało mi się, że nie będzie on w stanie utrzymać pewnie tabletu. Za to naklejka przypominająca o miejscu produkcji trzymała się wyjątkowo mocno, całą radość z jej usuwania zostawię dla innych redakcji.

Miałem już wcześniej złe doświadczenia z takimi materiałami, potrafią one rysować aluminium zamiast go chronić.  W tym przypadku tak nie było, zaczepy nie miały luzów, a najbardziej eksploatowane zamknięcie było pokryte twardą gumą.

Wkładam swoje tablety do etui tylko ze względu na dodatkową ochronę obudowy. Lubię jak moje urządzenia są długo w idealnym stanie i mogę ich spokojnie używać wszędzie bez myślenia o ewentualnych zadrapaniach. W przypadku tego pokrowca niestety mocno się zawiodłem.

Boki tabletu są prawie całkowicie odsłonięte, każdy upadek mógłby zostawić na nim rysy lub wgniecenia. Trzeba uważać nawet przy wrzucaniu sprzętu do plecaka. Jestem pewny, że rozbudowanie trochę wnętrza etui nie jest niczym trudnym – producent mógłby to uwzględnić przy projektowaniu następnej wersji produktu.

Dużo dobrego można powiedzieć o materiale pokrywającym zewnętrzną część Gauntlet’a, nie sprawia wrażenia taniego plastiku. Nie jest twardy, ma chropowatą fakturę i znacznie ułatwia trzymanie tabletu nawet dla osób z nadmierną potliwością rąk – przypadkowe wypuszczenie sprzętu z rąk jest prawie niemożliwe. Mówiąc już o uchwycie warto wspomnieć jak tablet w tym etui leży w rękach, akcesorium nie jest bardzo grube i łatwo można się do niego przyzwyczaić.

Dodatkowo producent dodał wyżłobienia w obudowie, trzymając na nich palce uchwyt staje się jeszcze pewniejszy.

Na poprzednim zdjęciu widać już delikatnie odciski palców, przy mocniejszym świetle zaczynają już trochę szpecić. Przy takiej ilości zalet tego materiału musiała się znaleźć jakaś wada, uważam jednak, że zupełnie nie ma ona wpływu na komfort użytkowania pokrowca.

Jak już pewnie zauważyliście wcześniej, case po zamknięciu przyjmuje formę przypominającą książkę – wygląda to bardzo porządnie.

Kolejną dużą zaletą jest materiał zastosowany wewnątrz Gauntlet’a, nie jest to zwykła popularna mikrofibra. Włókna są grube, całość nie gromadzi łatwo kurzu i dobrze wyciera ekran z odcisków palców – czego chcieć więcej? Pokusiłbym się o stwierdzenie, że bez większych problemów można go nawet wyprać. Kolor i faktura przypomina mi tapicerkę samochodową dobrej jakości.

Jedną z głównych zalet Gauntlet’a jest to jak stabilnie trzyma się w poziomej pozycji, na tablecie można spokojnie pisać na klawiaturze – nic się nie trzęsie. Zdziwiło mnie to, żadne z moich etui aż tak dobrze się nie sprawdzało w tej sytuacji. Szkoda tylko, że ilość kombinacji ogranicza się do jednej widocznej na poniższym zdjęciu – tabletu nie można delikatnie podeprzeć w pionie, w Smart Case najczęściej używałem iPada właśnie w tej pozycji pracując na kolanach. Kąt, pod którym iPad ustawia się w tym etui nie był dla mnie wygodny do pisania, do tego potrzebne jest minimalne nachylenie.

[nggallery id=302]

Podsumowując, Thule Gauntlet zrobił na mnie bardzo, ale to bardzo pozytywne wrażenie. Kosztem pełnej ochrony otrzymujemy lekki, wytrzymały i wygodny w użytkowaniu case dla iPada Mini. Problem zawsze można częściowo spróbować rozwiązać jakąś dodatkową folią, jednak to nie dla mnie. Tylko przez to nie zdecydowałbym się na jego zakup, ciężko mi znaleźć inne wady dla tego produktu – jest prawie idealny. Wracając do swojego Smart Case zatęskniłem za stabilnością z jaką to etui utrzymywało się na stole. Sami musicie ocenić, czy jest to produkt dla Was – jestem pewny, że znajdzie sporą grupę odbiorców. Jest on już trochę na rynku, często można go znaleźć w cenie dużo niższej niż sugerowane przez producenta 150 zł – można to spokojnie uznać za bardzo dobrą okazję.

Thule Gauntlet dla iPada Mini

Nasza ocena: 4,5/6

+ bardzo dobra jakość plastiku;
+ przyjemne w dotyku materiały;
+ pewny uchwyt;
+ świetny materiał użyty do wyścielenia wnętrza etui;
+ bardzo niska waga i grubość;
+ łatwe utrzymanie w czystości;
+ wygląd zewnętrzny wskazuje na wysoką klasę pokrowca.

– minimalnie łapie odciski palców;
– bardzo słaba ochrona tyłu iPada przed zarysowaniami;
– brak wygodnej możliwości pracy z tabletem na kolanach;
– sugerowana cena jest dużo za wysoka.

Jeśli macie więcej pytań dotyczących tego etui piszcie w komentarzach lub na Twitterze do @mikegapinski.

Michał Gapiński: Uzależniony od technologii. Uwielbiam nadgryzione jabłka. Były deweloper oprogramowania na różne telefony z Androidem. Często spotkasz mnie na Twitterze: @mikegapinski
Powiązane wpisy
Disqus Comments Loading...

W serwisie wykorzystywane są pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody użytkownika oraz do zbierania informacji statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki.