Udostępnij
Tweetnij

Microsoft Surface gwoździem do trumny dla pozostałych producentów tabletów z okienkami?

Wczoraj w nocy Microsoft zapowiedział własne tablety z Windows 8 oraz Windows RT, czyli Surface. Gadżety mienią się i błyszczą w światłach reflektorów. Czy jednak największą ofiarą Surface stanie się iPad? Chyba raczej nie. Wręcz przeciwnie. Microsoft wprowadzając na rynek własne tablety może nabić ćwieka dotychczasowym partnerom OEM tworzącym urządzenia z okienkami. Skąd więc ten pomysł?

Wczoraj w nocy Microsoft zapowiedział własne tablety z Windows 8 oraz Windows RT, czyli Surface. Gadżety mienią się i błyszczą w światłach reflektorów. Czy jednak największą ofiarą Surface stanie się iPad? Chyba raczej nie. Wręcz przeciwnie. Microsoft wprowadzając na rynek własne tablety może nabić ćwieka dotychczasowym partnerom OEM tworzącym urządzenia z okienkami. Skąd więc ten pomysł?

Przeczytaj koniecznie >> Coraz więcej kontrowersji wokół tabletów z Windows RT. Tym razem chodzi o cenę!

Microsoft w nocy z poniedziałku na wtorek (lokalnego czasu) zaprezentował w Los Angeles własne tablety Surface, która pracować mają pod kontrolą nowych okienek. Jednym z nich jest urządzenie z Nvidia Tegrą 3 oraz Windows RT, czyli systemem zaprojektowanym z myślą o architekturze ARM. Drugim z kolei intelowski wariant, który dostanie Windows 8 Pro. Gigant z Redmond zaskoczył w ten sam sposób cały świat. Wszak do tej pory Microsoft raczej unikał własnych urządzeń, a porażka wielu z nich (chociażby takiego odtwarzacza Zune, który miał rzekomo stawić czoła iPodowi) powodowała, że raczej jest mało prawdopodobnym, iż gigant z Redmond zmieni swoje podejście do  rynku.

Tak też się jednak stało. Własne tablety Microsoftu oznaczają nie tyle ciężki orzech do zgryzienia dla Apple’a (spokojnie, pozycja iPada zapewne nie zostanie zagrożona jeszcze przez kilka lat), co raczej dla dotychczasowych partnerów OEM giganta z Redmond, na których to do tej pory polegał przede wszystkim producent Windows.

Nie ukrywajmy, ale model biznesowy Microsoftu skupiony jest przede wszystkim na oprogramowaniu, które licencjonowane jest dla partnerów. Ci z kolei oferują własne urządzenia z Windows i innym software giganta z Redmond klientowi końcowemu. Tak przynajmniej było do tej pory. Tablety Surface zmieniają jednak dotychczasowe podejście Microsoftu do sfery biznesowej. O co więc chodzi?

Skupmy się najpierw na cenach Surface. Te nie zostały ujawnione, ale serwis Digitimes raportuje, że wariant z Windows RT powinien kosztować w przedziale do 599 dolarów. Intelowski model z Windows 8 Pro z kolei oznaczałby wydatek dla klientów rzędu 799 dolarów. Dużo czy mało? Biorąc pod uwagę cenę iPada startującą od 499 dolarów może wydać wam się to niby dużo. Z drugiej strony spójrzcie na funkcjonalność Surface oraz dostępność dodatkowych akcesoriów, jak chociażby dotykowa klawiatura z gładzikiem pełniąca ponadto rolę etui. Wtedy też przewaga Apple’a nie jest już tak bardzo widoczna.

Niestety, ale Microsoft ma jedną przewagę nad partnerami OEM. Ci obciążeni są jeszcze kosztami licencji Windows na rozprowadzanych urządzeniach. W przypadku Windows RT ma to być sumka rzędu 85-90 dolarów. Oczywiście żaden z producentów nie zamierza wspaniałomyślnie dopłacać do tego interesu i w rzeczywistości odbije się to po prostu na cenie końcowej tabletów innych firm. Microsoft może zejść z ceny o wspomniane niemal 100 dolarów, gdyż nie musi samemu sobie płacić za licencje. Oznacza to, że producenci trzeci będą mieli spory problem, aby rywalizować z Surface na rynku. Możliwe nawet, że będzie to wręcz niemożliwe!

Co ciekawe, Steve Ballmer przekazał, że partnerzy OEM wiedzieli już wcześniej o zbliżających się wielkimi krokami tabletach Surface. Nie powinni czuć się więc zaskoczeni. Niemniej, wiedzieli tylko tyle, że owe urządzenia są w trakcie przygotowywania. W rzeczywistości nie mieli pojęcia co „pichci” Microsoft. Jak dobrze pamiętamy, tablety Surface zapowiadają się naprawdę ciekawie i partnerom OEM będzie ciężko z nimi rywalizować na rynku…

W tym miesiącu własny tablet zamierza ujawnić również Google. Czyżby dotychczasowy model zmieniał się na tyle, że wkrótce na sklepowych półkach będziemy mogli wybierać tylko wśród kilku, a nie kilkudziesięciu tabletów? O tym przekonamy się już za jakieś kilka miesięcy.

Dawid Długosz

Dziennikarz w branży IT od 2006 roku. Fan produktów firmy Apple. W życiu prywatnym mąż i ojciec trójki dzieci. W serwisie Tablety.pl pełni rolę redaktora prowadzącego. Pasjonat nowych technologii.

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij