Udostępnij
Tweetnij

Co trzecia nowa gra w App Store jest klonem Flappy Bird

Wielki sukces, jaki odniosła gra Flappy Bird, przyczynił się do powstawania coraz większej ilości jej klonów. The Guardian zebrało dane na temat gier opublikowanych w ostatnim czasie w sklepie App Store i okazuje się, że wśród niemal 300 tytułów ponad 30% stanowiły klony gry stworzonej przez Wietnamczyka Donga Nguyena. Czy jest szansa na to, że którykolwiek z klonów powtórzy sukces oryginału, który notabene przerósł samego twórcę?

Gra Flappy Bird

Wielki sukces, jaki odniosła gra Flappy Bird, przyczynił się do powstawania coraz większej ilości jej klonów. The Guardian zebrało dane na temat gier opublikowanych w ostatnim czasie w sklepie App Store i okazuje się, że wśród niemal 300 tytułów ponad 30% stanowiły klony gry stworzonej przez Wietnamczyka Donga Nguyena. Czy jest szansa na to, że którykolwiek z klonów powtórzy sukces oryginału, który notabene przerósł samego twórcę?

Przeczytaj koniecznie >> Kupujemy tablet do gier za mniej niż tysiąc złotych. Na co zwracać uwagę?

Grasz na tablecie?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Gra Flappy Bird debiutowała w App Store w zeszłym roku. Zainteresowanie nią znacznie wzrosło jednak dopiero w momencie premiery w sklepie z aplikacjami na Androida. Miało to miejsce kilka tygodni temu i niedługo po tym Flappy Bird odniosło wielki sukces. Do tego stopnia, że dzienne przychody z reklam zaczęły generować kwotę przekraczającą 50 tysięcy dolarów!

Sukces gry Flappy Bird mimo wszystko przerósł jej twórcę. Dong Nguyen, który ukrywa się za sukcesem tej gry, w drugim tygodniu lutego wycofał grę z App Store i Google Play store. Po kilku dniach potwierdził, że był już po prostu zmęczony Flappy Bird i całym szałem powstałym wokół tytułu. Dodał ponadto, że gra była zbyt wciągająca.

Oryginalne Flappy Bird już nie powróci. Dong Nguyen przekazał jednak, że zamierza zająć się tworzeniem innych gier. Zdaje się jednak, że sukces gry „sprowokował” do działania innych deweloperów aplikacji. Po tym, jak Flappy Bird stało się hitem, w sklepach z aplikacjami szybko zaczęły się pojawiać przeróżne klony gry. Było ich tak wiele, że z czasem Google i Apple rozpoczęły z nimi walkę i zaczęto usuwać „podróbki” ze sklepów z aplikacjami. To jednak nie zniechęciło deweloperów.

The Guardian sprawdził nowe gry opublikowane niedawno w App Store. Okazuje się, że przez 24 godziny pojawiły się 293 nowe pozycje, z czego aż 95 było zwykłymi klonami Flappy Bird. Część z gier nawiązywało tytułem do oryginału, a inne nie. Wszystkie jednak łączyło to samo. Typ rozgrywki, który polegał na pokonywaniu rur lub podobnych przeszkód za pomocą różnych zwierząt lub przedmiotów. Wśród nich były robaczki, owce lub dyskietka komputerowa. A to tylko kilka przykładów z wielu.

Co ciekawe, Apple już tak intensywnie nie usuwa z App Store klonów Flappy Bird. Możemy się domyślać, że firma z Cupertino dała sobie po prostu już z tym spokój. Wiele z klonów Flappy Bird pojawia się okresowo na szczytach rankingów gier w poszczególnych państwach, ale tak spektakularnego sukcesu, który odniosła gra Donga Nguyena raczej się nie spodziewajmy.

Dobry przykład stanowi tutaj gra Flappy Bee. Firma z Cupertino swego czasu zmusiła jej twórcę do zmiany nazwy (miało to miejsce w okresie post szału na Flappy Bird). Wtedy też tytuł szybko poleciał w dół w rankingach gier z App Store. Z czasem oryginalna nazwa została przywrócona, a jej twórca podmienił grafikę, którą „ukradł” z oryginalnego Flappy Bird. Zmiany jednak już nie przyczyniły się do ponownego, tak dużego zainteresowania Flappy Bee.

Powyższy przykład pokazuje tylko, że próba żerowania na sukcesie innych nie jest dobrym pomysłem. Gra Flappy Bird z pozoru niczym się nie wyróżniała, a swoją grafiką wręcz odrzucała. Tytuł Donga Nguyena miał jednak w sobie to coś co sprawiło, że we Flappy Bird zakochało się miliony graczy!

Źródło: The Guardian

Gry cyfrowe w sklepie gram.pl

Dawid Długosz

Dziennikarz w branży IT od 2006 roku. Fan produktów firmy Apple. W życiu prywatnym mąż i ojciec trójki dzieci. W serwisie Tablety.pl pełni rolę redaktora prowadzącego. Pasjonat nowych technologii.

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij