Udostępnij
Tweetnij

iPhone Penis, czyli o niefortunnej nazwie iPhone 7 w Hongkongu

Do zabawnej sytuacji doszło w Hongkongu, gdzie tamtejsi użytkownicy donoszą o tym, że na ich rynku iPhone 7 to po prostu iPhone Penis.

Do zabawnej sytuacji doszło w Hongkongu, gdzie tamtejsi użytkownicy donoszą o tym, że na ich rynku iPhone 7 to po prostu iPhone Penis.

Człowiek uczy się na błędach. Ale najwyraźniej Apple uczy się jedynie na swoich błędach, bowiem nie zauważyło, jak mieszkańcy Hongkongu wyśmiewali pojawienie się na tamtejszym rynku Samsunga Galaxy Note 7. Dla nas 7 to po prostu liczba, w języku kantońskim jest to zapis oznaczający… penisa. Innymi słowy – w Hongkongu iPhone 7 to po prostu iPhone Penis.

iPhone 7

Co więcej, gigant z Cupertino zaliczył także wpadkę z reklamą nowego smartfona. Jeśli wejdziecie zatem na oficjalną stronę Apple, z pewnością zauważycie ogromny slogan, na którym widnieje iPhone 7 oraz napis „Oto 7”. Oczywiście, w języku kantońskim można to przetłumaczyć jako „Oto Penis”. Na stronie zmieniono jednak ten slogan na „Oto iPhone 7”, czyli „Oto iPhone Penis”. Co bardziej rozbawieni sytuacją komentują, że właściciele „siódemek” powinni dotykać swoje telefony delikatnie i z wyczuciem. Ze swojej strony przypomnę, iż można łatwo sprzęt „wydłużyć” kupując sobie wersję Plus.

Wpadki z nazwami nie są nowością. Wystarczy wspomnieć tutaj o bardzo dobrze znanej firmie Osram, która nie zdecydowała się na zmiany wchodząc na rynek polski. Ale poza naszymi granicami również dochodzi do komicznych sytuacji, jak chociażby w przypadku Hiszpanii, gdzie Mazda Laputa nie została przyjęta z otwartymi ramionami. Wszystko ze względu na to, że „la puta” w języku hiszpańskim oznacza kobietę lekkich obyczajów. Co ciekawe, słowem bliskoznacznym do „puta” jest… „lumia”. Nokia ze swoim telefonem nie miała zatem lekkiego wejścia na rynek hiszpański. iPhone Penis nie jest zatem odosobniony.

Źródło: RT

sferis.pl - przyjazny sklep internetowy

Katarzyna Dąbkowska

Każda kieszonsolka i tablet moim przyjacielem, niezależnie od "maści" i rodzaju. Swojego iPhone'a traktuję jak prawą rękę. Pisaniem o mobilnych sprzętach zajmuję się od kilku lat. Miłośniczka gier, literatury angielskiej i kultury Dalekiego Wschodu, wychowująca przedstawiciela nowego pokolenia.

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij