Udostępnij
Tweetnij

Tinder Select: specjalna wersja tylko dla pięknych i bogatych

TechCrunch donosi, że Tinder, popularny serwis randkowy, ma specjalną wersję aplikacji – Select. Nowa wersja istnieje na rynku od prawie pół roku, ale dostęp do niej mają jedynie wybrani użytkownicy. Aby dostać się do tej grupy trzeba być celebrytą, niezwykle bogatym lub wyjątkowo atrakcyjnym człowiekiem. Tinder aktualnie nie komentuje sprawy.

TechCrunch donosi, że Tinder, popularny serwis randkowy, ma specjalną wersję aplikacji – Select. Nowa wersja istnieje na rynku od prawie pół roku, ale dostęp do niej mają jedynie wybrani użytkownicy. Aby dostać się do tej grupy trzeba być celebrytą, niezwykle bogatym lub wyjątkowo atrakcyjnym człowiekiem. Tinder aktualnie nie komentuje sprawy.

Tinder to aplikacja, w której zalogowani użytkownicy mogą wybierać spośród różnych profili osoby, z którymi chcieliby się spotkać. Jest to swoistego rodzaju portal randkowy, w którym zainteresowanie lub jego brak daną osobą wyraża się z pomocą przeciągnięcia palcem w prawo lub w lewo. Serwis dostępny jest teoretycznie dla wszystkich, jednak teraz okazuje się, że twórcy mają specjalną wersję, z której mogą korzystać jedynie piękni i bogaci. To Tinder Select.

tinder select

Serwis TechCrunch raportuje, że przez ostatnie sześć miesięcy Tinder Select był testowany i istnieje wewnątrz wersji standardowej. Mają do niej dostęp jedynie celebryci oraz ci, którzy bardzo dobrze radzą sobie w normalnym Tinderze. Opcję, jak donosi TechCrunch, można włączyć i wyłączyć za pomocą suwaka i nie mają do niej dostępu szare myszki, czyli zwykli użytkownicy. Na liście wyróżnionych znaleźli się między innymi wysoko postawieni przedstawiciele firm, supermodelki oraz inni super atrakcyjni i wpływowi ludzie.

Tinder Select nigdy nie będzie oficjalne?

Na dowód istnienia wersji Select TechCrunch opublikowało zrzut ekranu, w którym pewna osoba została zaproszona do wypróbowania nowej opcji. Możecie go zobaczyć powyżej. Jak zauważają zagraniczne media, nowa wersja jest stworzona bardzo dokładnie i wygląda o wiele lepiej niż wersja standardowa. Jeśli wziąć pod uwagę to, że istnieje na rynku już ponad 6 miesięcy, to można wnioskować, że Tinder oficjalnie nie ma zamiaru wprowadzać jej dla większej liczby użytkowników. Jest to całkiem logiczne posunięcie. Po zapowiedzeniu takiej opcji część z użytkowników mogłaby po prostu opuścić aplikację w ramach protestu.

Źródło: TechCrunch

Katarzyna Dąbkowska

Każda kieszonsolka i tablet moim przyjacielem, niezależnie od "maści" i rodzaju. Swojego iPhone'a traktuję jak prawą rękę. Pisaniem o mobilnych sprzętach zajmuję się od kilku lat. Miłośniczka gier, literatury angielskiej i kultury Dalekiego Wschodu, wychowująca przedstawiciela nowego pokolenia.

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij