Udostępnij
Tweetnij

Szef OnePlus chciałby… odbyć staż w Samsungu

Carl Pei nie kryje podziwu żywionego do branżowego konkurenta. OnePlus na rynku jest co prawda firmą stosunkowo młodą, ale komentarz o chęci odbycia stażu w Samsungu i tak brzmi zaskakująco.

OnePlus 2
Carl Pei nie kryje podziwu żywionego do branżowego konkurenta. OnePlus na rynku jest co prawda firmą stosunkowo młodą, ale komentarz o chęci odbycia stażu w Samsungu i tak brzmi zaskakująco.

We wpisie na swojej stronie Carl Pei przyznaje, że premiera OnePlus 2 nie przebiegła bez zakłóceń. – Rozmyślałem o tym, od kogo moglibyśmy się uczyć, kto mógłby nam pomóc się rozwinąć. Pierwsza nazwa, jaka przemknęła mi przez myśl to… Samsung – wyznaje dyrektor wykonawczy OnePlus.

Podkreśla on, że koreański gigant istnieje od 77 lat i przez tak długi czas radzi sobie świetnie z bardzo szerokim asortymentem. Wylicza, że Samsung dostarczył do sklepów różnorodnymi kanałami setki milionów telefonów. – Nie można nie podziwiać ich działań – stwierdza.

Carl Pei podejmuje też temat podgryzania branżowych gigantów, do których oczywiście zalicza Samsunga, przez nowe firmy, takie jak OnePlus. Oznajmia jednak, że jego zdaniem w przestrzeni rynkowej znajdzie się miejsce dla wszystkich. Mało tego, poszczególne podmioty mogą jego zdaniem nie tylko konkurować, ale też wzajemnie się od siebie uczyć.

Tu następuje moment kulminacyjny całego wywodu. Carl Pei zwraca się do władz Samsunga z następującą propozycją: – Pozwólcie mi być waszym stażystą. Poważnie. Byłbym zaszczycony mogąc uczyć się od waszego zespołu o tym, jak rozwijać, prowadzić i zarządzać firmą tak skutecznie.

Szef OnePlus w zamian oferuje podzielenie się swoimi doświadczeniami, a nawet przyjęcie do siebie na wizytację przedstawicieli Samsunga. – Podzielenie się wzajemnie wyniesionymi lekcjami pozwoliłoby nam uczynić nasze firmy lepszymi, także dla konsumentów kupujących nasze urządzenia – konkluduje.

Na razie trudno wyrokować, czy Samsung jakkolwiek zareaguje na prośbę Carla Peia, ale z pewnością sprawa jest na tyle nietuzinkowa, że warto śledzić jej ciąg dalszy – o ile ten w ogóle nastąpi.

Źródło: carltech

Patryk Purczyński

Szczęśliwy posiadacz urządzenia z Androidem i jeszcze szczęśliwszy mąż. W mediach branżowych od blisko dekady.

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij