Udostępnij
Tweetnij

Tablet od Datawind w cenie 29 funtów brytyjskich wkrótce w sprzedaży

Pamiętacie urządzenie Aakash, czyli najtańszy tablet świata, który wyceniono na równowartość zaledwie 35 dolarów? Jego producent, czyli brytyjska firma Datawind ponownie daje o sobie znać. Tym razem przygotowała budżetowy tablet internetowy pracujący pod kontrolą Androida – Ubislate 7Ci, który wyceniono na kwotę 29 funtów brytyjskich! Jak zwykle w podobnych przypadkach, rodzi się jednak bardo ważne pytanie: czy tablet w tej cenie jest w ogóle cokolwiek wart? Przyjrzyjmy się z bliska nowej propozycji od Datawind i spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie.

Tablet Aakash

Pamiętacie urządzenie Aakash, czyli najtańszy tablet świata, który wyceniono na równowartość zaledwie 35 dolarów? Jego producent, czyli brytyjska firma Datawind ponownie daje o sobie znać. Tym razem przygotowała budżetowy tablet internetowy pracujący pod kontrolą Androida – Ubislate 7Ci, który wyceniono na kwotę 29 funtów brytyjskich! Jak zwykle w podobnych przypadkach, rodzi się jednak bardo ważne pytanie: czy tablet w tej cenie jest w ogóle cokolwiek wart? Przyjrzyjmy się z bliska nowej propozycji od Datawind i spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie.

Przeczytaj koniecznie >> Kupujemy tani tablet. Na co zwracać uwagę?

Dziecko i tablet. Co o tym sądzicie?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Firmę Datawind kojarzymy przede wszystkim z najtańszym tabletem na świecie, czyli Aakash, który w 2011 roku (we współpracy z rządem indyjskim) przygotowano z myślą o osobach uczących się na rynkach dopiero się rozwijających. Z czasem Aakash trafił na rynek komercyjny – pod nazwą Ubislate i co ciekawe, cieszył się dużym zainteresowaniem ze strony klientów. Do tego stopnia, że producent miał problemy z nadążeniem realizacji zamówień. O firmie Datawind od jakiegoś czasu zrobiło się jednak cicho, ale okazuje się, że producent nie dał o sobie zapomnieć i powraca na rynek komercyjny z nowym tabletem internetowym – Ubislate 7Ci.

Nowy tablet od Datawind jest kolejnym budżetowym urządzeniem, a więc nie spodziewajmy się po nim nie wiadomo jakiej specyfikacji technicznej. Co nie zmienia faktu, że producent nadal podążą obraną niegdyś ścieżką i stara się zaproponować urządzenie, które ma idealnie łączyć w sobie dwie cechy: niską cenę oraz w miarę adekwatną do niej konfigurację sprzętową.

Wspomniany tablet od Datawind, który będzie dostępny teraz na rynku brytyjskim w taki niskiej cenie, w zasadzie jest tym samym urządzeniem, co Aakash 2, a więc znajdziemy tutaj 7-calowy ekran pojemnościowy z obsługą multi-touch o rozdzielczości 800 x 480 pikseli. Warto dodać, że pierwsza generacja tabletu posiadała wyświetlacz wykonany w technologii oporowej. Tak więc skok jakości jest z pewnością duży, ale warto dodać, że tego typu ekranów już w ogóle w praktyce się nie stosuje w tabletach, nawet w tych najtańszych, a więc to nie powinno dziwić. Poza tym na wyposażeniu znalazło się 512 MB pamięci operacyjnej RAM oraz pamięć wewnętrzną na dane o rozmiarze 4 GB.

Sercem tabletu jest jednordzeniowy procesor oparty na architekturze Cortex A8 i pracujący z zegarem 1,0 GHz. Jak dobrze pamiętamy, pierwszy Aakash miał CPU taktowany zegarem zaledwie 366 MHz! Na pokładzie tabletu znajdziemy także czytnik kart pamięci microSD, pełnowymiarowy port UBS i… Wi-Fi. Na tym koniec. Zapomnijcie o modułach Bluetooth, GPS czy modemie zapewniającym łączność w sieciach komórkowych. Takie elementy w tabletach kosztujących mniej niż 80 dolarów praktycznie nigdy nie występują.

Warto dodać, że w międzyczasie Ubislate przygotowuje się do wprowadzenia do sprzedaży na rynek brytyjski tabletu… Aakash 4, który na wyspach trafi do sprzedaży pod nazwą Ubislate 7CZ. W tym przypadku na wyposażeniu znajdziemy znacznie lepsze wyposażenie. Sercem tabletu jest znacznie lepszy, dwurdzeniowy procesor Cortex-A9, który pracuje z zegarem 1,5 GHz oraz 1 GB pamięci operacyjnej RAM.

Zdaje się więc, że Datawind zamierza wejść ostro na rynek tabletów w Wielkiej Brytanii. Warto zauważyć, że tanie tablety cieszą się na wyspach coraz większym zainteresowaniem. Przykładem niech będzie tablet od Tesco – Hudl kosztujący tylko 119 funtów, który w pierwsze kilka dni po premierze sprzedał się w ilości aż 35 tysięcy egzemplarzy. Pamiętajmy jednak, że tablet od Tesco (choć kilka razy droższy) oferuje znacznie lepszą specyfikację techniczną. W przypadku modeli Ubislate mamy do czynienia z urządzeniami z najniższej półki cenowej, a to oznacza, że ich wydajność, jak i jakość wykonania pozostawiają wiele do życzenia.

Źródło: techcrunch

Autorem wpisu jest nasz czytelnik: Maciej J.

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij