Jolla wyśle jeszcze tylko 540 tabletów. Pozostałym darczyńcom zwróci pieniądze

Od bohatera do zera. Tak pokrótce można podsumować porażkę Jolla i ich tabletu z systemem Sailfish OS. Projekt spotkał się z naprawdę dużym zainteresowaniem. Jolla Tablet w ramach akcji crowdfundingowej sfinalizowano w zaledwie 2 godziny. Niestety, potem zaczęły się problemy. Teraz Jolla poinformowała, że anuluje projekt, ale roześle jeszcze 540 tabletów, które wyprodukowano. Co natomiast z pozostałymi darczyńcami, którzy wsparli ten projekt na IndieGoGo? Te osoby mogą liczyć na zwrot pieniędzy, ale nie nastąpi to zbyt szybko.

Niestety, tak czasami bywa. Akcja crowdfundingowa na IndieGoGo poświęcona tabletowi Jolla spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. Pierwszy cel osiągnięto w zaledwie dwie godziny od uruchomienia kampanii. I choć Finowie planowali zebrać tylko 380 tysięcy dolarów, tak udało się „ściągnąć” od darczyńców ponad 2,5 mln dolarów.

Pomimo wielkiego sukcesu na IndieGoGo z czasem pojawiły się problemy. Jak dobrze wiemy, w zeszłym roku Jolla straciła jednego z dużych inwestorów. Niedługo po tym doszło w firmie do zwolnień i przetasowań. Teraz dowiadujemy się, że Finowie anulują projekt tabletu Jolla. Mimo to, zamierzają dostarczyć wybranym osobom jeszcze 540 sztuk urządzenia, które wyprodukowano. Niestety, biorąc pod uwagę, że projekt anulowano, to Sailfish OS napędzający Jolla Tablet nie ujrzy żadnych aktualizacji oprogramowania, z czym trzeba będzie się pogodzić.

Co natomiast z pozostałymi darczyńcami? Finowie nie zamierzają pozostawić ich na lodzie i przekazali, że zwrócą pieniądze. Niestety, nie odbędzie się to jednego dnia, bo Jolla straciłaby płynność finansową. Dlatego zwroty będą przebiegać etapami i zapewne upłynie sporo czasu, zanim wszyscy odzyskają pieniądze przekazane na IndieGoGo. Więcej informacji na ten temat, wraz z FAQ znajdziecie udając się do źródła informacji.

Nam pozostaje już tylko jeszcze raz przypomnieć sobie specyfikację tebletu Jolla, który wyprodukowano w liczbie mniej niż 700 sztuk. Urządzenie ma ekran klasy IPS o przekątnej 7,85 cala i rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli (co daje nam gęstość pikseli na poziomie 330 ppi), a jego sercem jest 64-bitowy, 4-rdzeniowy procesor Intel Atom taktowany zegarem 1,8 GHz, który wspomagany jest przez 2 GB pamięci operacyjnej RAM. Na dane przeznaczono 32 GB pamięci eMMC, którą można rozbudować za pomocą kart microSD (o pojemności do 128 GB). Tablet ma także Wi-Fi b/g/n (dwuzakresowe), moduł Bluetooth 4.0, odbiornik GPS z Glonass, kamerkę 2 Mpix do wideo rozmów, aparat fotograficzny 5 Mpix z nagrywaniem wideo w rozdzielczości 1080p przy 60 klatkach na sekundę i baterię o pojemności 4300 mAh. Nie zabrakło także złączy microUSB z OTG i jack audio 3,5 mm. Tablet ma wymiary 203 x 137 x 8,3 mm i waży 384 gramy. Całość pracuje w oparciu o Sailfish OS.

Tak więc Jolla Tablet pozostanie tak zwanym białym krukiem. Możliwe, że na aukcjach internetowych będzie całkiem sporo wart.

Źródło: Jolla

 Loading ...